Wow! Nie spodziewałem się tak dobrej zabawy. Miles O'Keefe śmiga na koniu po pustyni jako Garrett, tajemniczy "samotny jeździec", który zawsze i wszędzie pomaga w potrzebie. Mistrzowsko włada kuszą (lub kuszami!), z których wystrzeliwuje pociski! Co mamy dalej? Śliczną Savinę Gersak, która też nie omieszka trochę postrzelać, choć większość czasu jest goniona przez chordy arabów w chustach i więziona. Jest i John Steiner, znany bardzo dobrze koneserom, w fantastycznej kreacji złoczyńcy Skorma! Film opiewa w niezłe sceny walk oraz epicką scenę ostrzału, gdzie Garrett ustawia kusze w rzędzie i po kolei odpala rakiety! Podobał mi się motyw muzyczny - muzykę komponował Carlo Maria Cordio, znany miłośnikom włoszczyzny ("Troll 2", "Hobgoblin", "Iron Warrior"). Sam Miles'a O'Keefe wypada nieźle. Włosi chętnie go obsadzali w tamtych czasach (np. Alfonso Brescia w "Iron Warrior" czy też Michele Massimo Tarantini w "Hard Way ... the Only Way"). Polecam miłośnikom włoskiego sera. Wyłącznie.

Film w Polsce na kasetach wideo wydała firma Imperial - czytał Lucjan Szołajski.

7/10