Kiedyś w czasach VHS i trzech kanałów w TV, Polsat wyświetlał w nocy filmy w stylu "the stuff", czyli czarne komedie. To było strasznie późno więc nagrywałem, ale mi się kaseta skończyła na jednym filmie.
Film był o dwóch policjantach, detektywach. Podczas śledztwa jeden z nich wchodzi do pomieszczenia z którego można wypompować powietrze. Ginie, ale jakaś technologia go ożywia i jest takim świadomym zombie powoli rozkładającym się, ale dalej ze swoim partnerem prowadzi śledztwo. Scena która mi utkwiła w pamięci to ożywione u rzeźnika kurczaki bez głów i wielki wypatroszony byk z którym ten zombie walczy.
Chciałbym wiedzieć jak się to kończy. Jeżeli ktoś kojarzy tytuł to proszę o podanie, przeszukałem filmweb na chybił trafił, bo w sumie nie wiem czego szukać. Nie pamiętam aktorów, ten co zginął kojarzy mi się z
http://www.filmweb.pl/person/Martin+Kove-8051
ale to raczej nie on, tylko podobny.
Może to:
http://www.filmweb.pl/film/Gor%C4%85czka+%C5%9Bmierci-1988-119898/descs